Quadzilla 325e Przywieziony przezemnie z Uk z farmy, kupiłem go od kobiety ktora wywoziła małą przyczepka końskie odchody, siedzenie było wyzarte przez konia, porobiłem pare dupereli, zarejestrowałem go, oczywiście zmieniłem siedzenie, wymieniłem gumy na przegubach, dołożyłem skrzynie, zmieniłem manetke, dołożyłem ledy, jest to wersja 4x4 z elektronicznie dolanczanym przednim napedem biegami H i L oraz wstecznym, wsteczny w pewnym momencie sie zepsuł to również naprawiłem łańcuch był rozciągnięty. Quadem ostatniej jesieni jeździłem do pracy 25km w jedna stronę, jednego dnia mi nie zapalił słychać bendix obracający sie ale nie odpala. Akumulator był wymieniony w tym roku. PT 02.04.2025 OC 17.01.2025 także niedlugo zapłacę na cały rok OC. Sprzedaje jako uszkodzony.