Ford Ranger 3.2 Limited przygotowany do wypraw, silnik po tuningu.
Ford Ranger 3.2 Limited przygotowany do wypraw, silnik po tuningu.
Ostatni Mohikanin – prawdziwy wół roboczy – Strażnik Teksasu. Auto z polskiego salonu. Fabrycznie dostajesz silnik z lokomotywy (poważnie montowano je w kolejach podmiejskich Viva Rail) – 5 cylindrowy fabrycznie bez dwumasy! 5 cylindrowe jednostki pracują na tyle równo że dwumasa to zbędny gadżet, samochód grudzień 2015 więc fabrycznie bez Ad Blue!. Solidne 3,2l to nie silnik o pojemność kartonika mleka z 6 turbinami do uprawiania ekoterroryzmu. Przebieg 165tkm, żadnego kręcenia licznika. Potwierdzenie w Cepiku. Auto tylko do wypraw, nie ciorane na co dzień co widać po przebiegu. Profi tuning na hamowni przy przebiegu 60tkm – spec od Fordów z Krakowa. Przesunięty limiter prędkości ze 180kmh na prędkości niemiecko autostradowe pozwalające uniknąć mrugania BMW na ogonie, 265PS i 570Nm momentu zimą i 235PS i 535Nm latem naprawdę robi robotę. Skrzynia biegów MT82 taka jak mustangu V8 5.0 co uwalnia w mózgu po dodaniu gazu pokłady endorfin bez gumowatości i lenistwa automatu. Tak jak w mustangu bezpośrednie sterowanie wodzikami w skrzyni bez linek co czasami przypomina operowanie wiktoriańską zwrotnicą kolejową ale zawsze wiesz jaki bieg wrzucasz. Mechaniczna fabryczna pełna blokada tylnego mostu – sterowana elektromechanicznie – naciskasz guzik i włączy się wtedy kiedy koła zrównają swoją prędkość obrotową – żadnych zgrzytów czy elementów mechanicznych załączania. Zapina się w sekundę w dowolnie trudnej sytuacji. Asystent zjazdu – ustawiasz prędkość zjazdu przyciskami od tempomatu a resztę robi silnik i hamulce. Auto bezwypadkowe!!! Nie było składane z przystanku autobusowego, znam historię tego auta od zakupu w salonie. Aczkolwiek ma parę wgniotek nie da się ukryć. Da się naprawić metodą PDR bez problemu i lakierowania za parę banknotów. Jedna szkoda zgłoszona z AC – wymiana przedniej szyby, są zdjęcia, kamień spod ciężarówki. Mój błąd że z AC bo nowa szyba 880zł a podwyżka AC w kolejnym roku o 1500zł. Po tym zmieniłem doradcę ubezpieczeniowego. Teraz szyby osobno ubezpieczone. Mam AC w wersji serwisowej najdroższej. Acha przednia szyba fabrycznie ogrzewana. Nieocenione zimą, nie trzeba skrobać. CB radio dobrej klasy z filtrami do jazdy w kolumnie, zabudowane i ukryte w konsoli, bardzo bardzo dobry alarm i GPS, sterowanie z telefonu, otwieranie auta z telefonu, status auta, alarm, blokada zdalna silnika, do tego blokada mechaniczna skrzyni biegów dedykowana Bear Lock wersja z linką a nie bolcem – nie do przecięcia (autem podróżowałem po świecie a że je lubię to jest w pełni zabezpieczone oprócz płacenia przez lata pełnego AC), siedzenia skórzane, przednia atrapa z raptora, przeciwmgielne LED Hella, dalekosiężne LED wersja połączone spot i flood. W komplecie szyte na zamówienie pokrowce camo z systemem Molle, mocne i wygodne. Auto ma podgrzewane fotele, standard. System kontroli zjazdu. Auto bardzo mocne, bardzo szybkie, bardzo wygodne, bardzo komfortowe – fabrycznie podwójne uszczelki w drzwiach. Klimatyzacja dwustrefowa serwisowana ozonowana, odgrzybiana na bieżąco. Auto jak w reklamie nie dla idiotów bo UWAGA podczas deszczu zrywa trakcję do trzeciego biegu jak tylko silnik przekroczy 2000 obrotów. Nie naciskamy gazu w deskę bo Was na szczęście skutecznie ESP skarci. Można wyłączyć ESP i to Wasza decyzja. Nigdy autem niczego nie holowałem, nawet nie mam kat E do B ale to idealny holownik pod lawetę lub wieeeelki jacht 3500kg DMC przyczepy. DPF czyściutki i oryginalny (systematycznie wymieniany wtryskiwacz DPF co 50tkm i co 100tkm komplet wtryskiwaczy na fabrycznie nowe). Provent2000 oil catch założony od razu po zakupie auta. Przy przebiegu 100tys km zrobiony duży serwis przedwyjazdowo sezonowy i wymieniony fabrycznie nowy zestaw OEM – sprzęgło, docisk, łożysko oporowe (zestaw OEM kosztuje tylko 1000zł do tego modelu), łożyska wału, wtryskiwacze komplet (5500zł), nowy alternator Ford OEM – poprzedni w zapasie po serwisie). Auto zarabiało na siebie prowadząc wyprawy typu Albania, Bułgaria, Słowenia, Mołdawia. Na takich wyjazdach nie katuje się aut. Stąd też dodaje do auta sporą skrzynkę części zamiennych wyjazdowych, łożysk, krzyżaków, alternator, czujniki elektronika, pasek, pompa wody, rolki, napinacze i inne. Ranger przygotowany typowo do wypraw – pełne osłony podwozia aluminiowe łącznie z tylnym mostem, lekkie i odporne, dwa komplety kół (teren 17 cali MT Westlake i szosa 18 cali Nokian Outpost AT) oba zestawy na atestowanych felgach DOTZ Hammada, żadnego chińskiego amelinium z prasowanegoe ryżu. Auto posiada elektryczną roletę z raptora z lotką „black piano” sterowana pilotem (pod remizą zrobisz furorę) warta z 7k, zawias Pedders przód i tył 2” w górę, z tyłu dodatkowo poduszki powietrzne (zawsze pełen komfort i pewność prowadzenia) Parę słów o pneumatyce. Tylne resory wersja komfort plus poduszki a po co tak? Ano jak jadę bez obciążenia to upuszczam poduszki do 0,8 Bara i mam komfortową jazdę, a jak jadę na wyprawę to pompuje do 1,5-2 Bary i nadal mam tą samą wysokość zawieszenia i komfortową jazdę. W razie zawisu mogę podnieść auto o 10cm w górę. Sprzedaje bo sprzedaje, przestałem jeździć na wyprawy, nikt już nie potrzebuje przewodników Off-Road, auto stoi i się kurzy. Na co dzień mam pojazd elektryczny a do pracy 3km, szkoda odpalać diesla a elektryk to koszt zero zero zero Auto ma też wady – uzależnia i powoduje banana na gębie. Nie jest dla początkującego – lekki tył i bardzo duży moment obrotowy ma swoje prawa. Użytkowane zgodnie z przeznaczeniem 40% trasa, 40% teren, 10% miasto i pozostałe 10% pod teatr. Tylko 10% dlatego że pod teatrem są małe miejsca parkingowe i żona brudziła sobie sukienkę przez boczne progi. Auto tylko używane na wyprawach bez niedzielnego taplania dokoła komina. Oleje zmieniane zawsze co 10tys km tak samo filtry. Oleje w przekładniach co 50tys km wszystkie. Tutaj nie było wyjątków. Lusterko Android z kamerą i nawigacją. Jak ktoś mi pisze w ogłoszeniu że ma auto 10 letnie i nic nie wymieniał bo chodzi perfekt to nie uwierzę. Co wymieniałem? Wymieniane były poduszki powietrzne zawieszenia z tyłu (zaszalałem bo 180zł sztuka), resory tylne, górne wahacze przód, osłona przegubu, poduszki silnika na fabrycznie nowe (rany ile one kosztują – 1300zł sztuka a trzeba jakoś utrzymać tego plującego jadem bydlaka pod maską), piasta prawy przód, tarcze hamulcowe „tjuningowe” nawiercane (lubię swoje życie), klocki bębny wiadomo. Wymieniony wał napędowy (łożysko podpory buczało) ale poszedł cały nowy, co fabryka to fabryka. Auto nie jest jak z salonu, gdzieniegdzie nosi ślady użytkowania w terenie, aktualnie po polerowaniu lakieru i detailingu środka żeby wstydu nie było, nie palę papierosów i nigdy w środku nie było palone. Silnik nie myty od dłuższego czasu tak żeby kupujący widział faktyczny stan a nie pastę do butów na plastikach. Podwozie nie myte na handel. Wymieniony przedni zderzak zgodnie z zasadą że każdy głupek opiera się o słupek, szczególnie jak jest zasypany śniegiem na parkingu pod marketem a Ty w przedświątecznej gorączce chcesz jak najszybciej opuścić parking bo przecież masz 4×4. Plus taki że od razu założyłem dobre przeciwmgielne ledy Hella. Wyciągarka wymieniona chyba z rok temu na fabrycznie nowego More4x4, sterowanie z kabiny i z pilota. Płyta pod wyciągarkę mocna firmowa schowana pod zderzakiem – brak problemów z policją i ubezpieczalnią w razie fakapu. Rzeczy do zrobienia w najbliższym czasie: Olej silnik plus filtry powietrza i paliwa za 5tkm. ZAWSZE filtr paliwa wymieniany co 10tkm. Zawsze albo na Manna albo OEM Forda. Tutaj nie oszczędzamy nigdy. Chociażby skały s..y to wymieniany. Tym bardziej że wymiana prosta a auto ma procedurę odpowietrzania i napełniania filtra. Do wymiany silentbloki wahaczy przod dół ( kupione leżą czekając na zmianę ) – podczas jazdy tego nie odczujesz, wyszło na szarpakach że ich czas się kończy. Reset licznika sterownika przedniego światła. Te modele i roczniki miały plastikowe wtyczki w Lampach H4 które po prostu się topiły i powodowały że sterownik odłączał światło mijania żeby zabezpieczyć się przed awarią. Aktualnie wtyczki są ceramiczne ale błąd w sterowniku pozostał. Koszt 650zl w wyspecjalizowanym warsztacie, a jeżeli znasz się na elektronice to przy pomocy UPA możesz wyzerować sam za free. Światła działają normalnie, mi to nie przeszkadza ani autu ale opisuje żeby nie było wad ukrytych. ps. jak nie będziesz mnie wkurzać tekstami typu dam 70k i biorę to dodam taśmę kinetyczną, szekle kinetyczne, szekle omegi, dobry kompresor, klatkę wyprawową pod namiot, szufladę na pakę zintegrowaną z klatką (cały ciężar na podłodze nie na burtach), i co tam jeszcze zostało z offroadu i do offroadu.